czwartek, 14 maja 2015

Powrót i ebooki

To straszne, że minęło aż siedem miesięcy od ostatniego postu!!! Nie mam żadnych usprawiedliwień poza szkołą, którą zna każdy. Mimo wszystko nadszedł czas żeby powrócić. Na moich półkach przybyło kilkadziesiąt książek, więc zaczynajmy :)

KINDLE PAPERWHITE 2G

Wiem, że większość z Was będzie przeciwnikiem czytania na urządzeniach mobilnych. Uwierzcie mi; też byłam. Co więc skłoniło mnie do kupna wręcz kultowego już Kindle'a? Mogłabym napisać rozprawkę na ten temat, jednak żeby nie przynudzać napiszę w punktach. 

  1. Ceny książek. Ok wiem, że Kindle jest dość drogi (ok. 600zł), jednak po przekalkulowaniu tego ile wydaję na książki byłam przerażona. Jestem na bieżąco z większością pozycji i czekanie kilku miesięcy aż pojawią się w bibliotece byłoby dla mnie torturą. Zakładając, że książka kosztuje 35 zł (optymalna cena za to co pojawia się na rynku) cena Kindle'a zwróci się nam po 17 egzemplarzach (w Polsce kupowanie ebooków jest kosztowne także polecam ściąganie ich w pdf, bądź mobi). 
  2. Waga książki. Wyobraźcie sobie ten ciężar, gdy jadąc autobusem ze szkoły w torbie oprócz podręczników macie swoją ulubioną książkę. Nie robi może to za dużej różnicy, jednak co się dzieje, gdy jedziecie na wakacje z rodziną? Weźmiecie ze sobą 5 książek, które zabiorą Wam dużo miejsca w walizce. Kindle waży bardzo mało, więc zabieram go ze sobą dosłownie wszędzie. 
Jeżeli macie więcej pytań co do Kindle'a piszcie w komentarzach, postaram się zrobić osobny post na jego temat :)