Zielony, niebieski, żółty, pomarańczowy i
czerwony. Dla nas to zwykłe kolory, dla pokolenia Psi te barwy to życie albo
śmierć…
Witajcie w świecie, gdzie każde dziecko po
dziesiątym roku życia umiera albo nabywa zdolności psychokinetyczne! Pewnie
większość z Was wolałaby tę drugą opcję, jednak nie jest ona do końca tak super
jak się wydaje ( no bo kto by nie chciał być geniuszem, poruszać przedmiotami
bez dotykania ich, kontrolować prąd, włamać się do umysłu innego
człowieka, bądź sprawić, że coś może wybuchnąć). Dlaczego? Odpowiedź jest
prosta, to co czynni innym - czyni
niebezpiecznym (Veronico Roth, dziękuję!). To wystarczy, aby rząd zamknął
dzieciaki w obozach (zabierając je od rodziców siłą, bądź dobrowolnie), które są przedstawiane jako sanatorium, a tak
naprawdę przypominają obozy pracy.
„Nie, oni nie
lękali się o dzieci, które mogły umrzeć. Nie martwili się pustką, którą miały
po sobie pozostawić. Oni bali się nas – tych, którzy przeżyli.”
Tak w skrócie można przedstawić świat, w
którym żyje Ruby, główna bohaterka. Szesnastolatka udaje zieloną (geniusza)
chociaż jest jedną z ostatnich pomarańczowych (przez to, że byli niebezpieczni
rząd ich wyeliminował). Pewnego dnia, z małą pomocą, dziewczyna wydostaje się z
obozu i zaczyna żyć na zewnątrz. Jak można się spodziewać nie jest to takie
łatwe, a na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo. Mimo wszystko Ruby nie jest
sama, ponieważ poznaje; Liama - niebieskiego (chłopaka, o którym marzy każda
nastolatka), Pulpeta - niebieskiego (gościa, który najpierw ją nienawidzi,
chociaż każdy czytelnik wie, że pod
koniec serii będą najlepszymi przyjaciółmi) i Zu - żółtą (małą Azjatkę , którą
ma się ochotę przytulić i nigdy nie
puścić).
„To prawda, że
często nie można odzyskać tego, co się kiedyś miało, ale można zamknąć ten
rozdział i zacząć od nowa.”
Mroczne Umysły to książka klimatyczna i bardzo wciągająca, jednak nie
ma co ukrywać, że nie jest to oryginalny pomysł (mogłabym wymienić wiele
utworów o nastolatkach posiadających paranormalne zdolności). Są jednak
elementy, które wyróżniają utwór Alexandry Bracken na ich tle.
Po pierwsze świat, który wykreowała autorka. Dla mnie to połączenie
utworów Lauren Oliver i Suzanne Collins. Dzieciaki muszą walczyć o przeżycie w
brutalnym, nie akceptującym ich świecie, ale są też miejsca, gdzie mogą się
schronić. Nie wszystko co z początku wydaje się dobre takie jest i odwrotnie.
Po drugie bohaterowie. Pierwszy raz w życiu czytając książkę, miałam
wrażenie, że są autentyczni. Nie zrozumcie mnie źle, ale w niektórych dziełach
zachowanie postaci jest nie adekwatne do tego co przeżyły. Żeby lepiej to
zobrazować przywołam „ulubioną” postać większości czytelników – Bellę. Jakby
nie patrzeć w każdej części Zmierzchu coś przeżywa, nawet własną śmierć, jednak
zachowuje się jak gdyby nic. Nie ma żadnych rys na psychice, czy traumy. Nie
lubię tego, ponieważ nie jest to prawdziwe
życie, w którym każda sytuacja coś po sobie zostawia w postaci jakiegoś piętna.
Ruby po uciecze z obozu zachowuje się tak jakby faktycznie tam była
(jest lękliwa, nie wierzy w swoje możliwości i stara się wtopić w tło), jednak
z czasem ewoluuje na oczach czytelnika, zaskarbiając sobie sympatię.
No i oczywiście moja ulubiona bohaterka – Zu. Dziewczynka nie mówi,
jednak Alexandra zrobiła z niej osobę, która językiem swojego ciała,
zachowaniem i reagowaniem na różne zdarzenia mówi więcej niż mogłaby wyrazić słowami.
„Podaj mi
chociaż jeden powód, dla którego nie możemy być razem, a ja podam ci
sto argumentów dowodzących czegoś
zupełnie przeciwnego.”
Nie da się ukryć, że Mroczne Umysły wciągnęły mnie od pierwszej strony
i porwały do swojego świata, w którym ciężko się odnaleźć, jednak gdy to nastąpi
możecie być pewni jednego, będziecie tam chcieli wrócić.
Ostatni rozdział wprowadza czytelnika w osłupienie i chęć zabicia
autorki! To wszystko gwarantuje jedno – na pierwszej części się nie skończy i
będziecie chcieli więcej.
Dla ułatwienia mała legenda "umiejętności"
Niebiescy - telekineza
Żółci - kontrolują prąd
Pomarańczowi - mogą kontrolować umysł innych ludzi
Czerwoni - wysadzają co popadnie
Moja ocena: 8/10
Słyszałam o tej serii sporo dobrego, ale w sumie, to wszyscy tak teraz wychwalają najnowszą (bodajże trzecią) część, a ja nadal nie miałam pojęcia o czym ona jest! Dzięki tobie się dowiedziałam o czym jestten cykl i z chęcią się z nim zapoznam. Jestem ciekawa tej Zu - wykreować dobrze niemą bohaterkę to spore wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńJedna z moich ulubionych książek. No, przyznaję, zawyżyłam swoją ocenę ze względu na koniec! ♥ Co do świata przedstawionego, twórczości Lauren Oliver jeszcze nie czytałam, ale za to co do Suzanne Collins... - oprócz niej, o brutalnym świecie i odważnych nastolatkach napisała nie tylko ona, a tym bardziej nie ona była taką pierwszą osobą. Nie zgadzam się więc z tym. :)
OdpowiedzUsuńshelf-of-books.blogspot.com
O, ja bym chciała być Zieloną. ;) Lubię sobie poczytać takie młodzieżowe dystopie, zwłaszcza jeśli bohaterowie nie są w nich papierowi (a piszesz, że nie są, że Ruby, napiętnowana przez obóz, ewoluuje), nie ma zbyt wielu wątków romantycznych i zakończenie zaskakuje (tu, jak twierdzisz, aż wprowadza w osłupienie!). Dzięki za tę recenzję! :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam i czytałam opinie do tej książki. Miałam ją w planach nabyć, jednak zrezygnowałam z tego zamiaru. Może kiedyś jeszcze po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu sięgnąć po tego rodzaju książki, więc na pewno przyjdzie moment, kiedy dorwę Mroczne umysły w swoje ręce, zwłaszcza, że wkoło tyle pozytywnych opinii, włącznie z Twoją. :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się być świetna i całkowicie w moim guście! Dużo ostatnio na rynku powieści w podobnym stylu, ale tę na pewno przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Słyszałam o tej książce, ale póki co raczej mnie do niej nie ciągnie. Jak znajdę w bibliotece, to na pewno przeczytam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Wiele już o niej słyszałam, ale mam tyle książek do przeczytania że na razie wstrzymam się przed taką kolejną fantastyką ;)
OdpowiedzUsuńBardzo intrygujący tytuł! Lubię książki z autentycznymi bohaterami, a sama tematyka wydaje się być obiecująca. Przeczytam z pewnością :-)
OdpowiedzUsuńGatunek jak najbardziej odpowiedni dla mnie :) Chętnie ją przeczytam.
OdpowiedzUsuńZakończenie prawie mnie zabiło. Jednak myślę, że dzięki temu autorka sporo zyskała. Podobnie było z Lauren Oliver w 'wiadomo której powieści' xd Nie mogę się doczekać kolejnej części. ^^
OdpowiedzUsuńjezu no dokładnie i w tym momencie zyskałam gigantycznym szacunek do Ruby i polubiłam ją jeszcze bardziej!
Usuń